Temat idealnego uzębienia budzi coraz żywsze zainteresowanie. Żyjemy w czasach w których trwa moda na nieskazitelny uśmiech. Białe, zdrowe i proste zęby są coraz bardziej pożądane, gdyż mówi się, iż mogą być przepustką do lepszego życia.
Lekarze dentyści w dobie białych zębów mają do czynienia z dwiema grupami pacjentów z pozoru totalnie różniącymi się od siebie, a mającymi ze sobą dużo wspólnego.
Pierwsza grupa to osoby wykonujące szereg różnych zabiegów estetycznych w zaciszu swojego domu. Posiadają białe i proste uśmiechy i w związku z tym wydaje im się, że ich zęby są na tyle idealne, że nie mają potrzeby aby udać się na rutynowy przegląd do dentysty.
Druga grupa pacjentów to taka, która nie przywiązuje zbyt dużej wagi do swojego wizerunku, pomimo tego, iż ich uzębienie pozostawia wiele do życzenia. Większość osób tej grupy pacjentów wychodzi z założenia, że jeżeli nie zgłasza jakichkolwiek dolegliwości bólowych ze strony swoich zębów, a ubytków nie widać na pierwszy rzut oka, to nie ma potrzeby fatygowania się do lekarza stomatologa.
Niestety brak świadomości, niechęć do leczenia, własne teorie oraz odkładanie „tematu” na później rokuje bardzo źle. Brak regularnych wizyt u dentysty oraz pojawianie się tylko w przypadku wystąpienia bólu świadczy o ignorancji i braku świadomości.
Pamiętajmy, że sami nie jesteśmy w stanie zweryfikować stanu naszego uzębienia, a z pozoru białe czy zaniedbane oraz niebolesne zęby też mogą wymagać ingerencji wiertła.
Prędzej czy później zaniedbanie jamy ustnej może się zemścić. Często poza wspomnianym wystąpieniem bólu jest coś znacznie gorszego … Zatrważającą prawdą jest, że od nieleczonych zębów może wystąpić szereg bardzo poważnych chorób ogólnoustrojowych, a nawet ryzyko wystąpienia nowotworów!
Większość osób po takiej informacji doznaje wielkiego szoku. Niedowierzający pacjenci wyznają lekarzowi stomatologowi, że obarczaliby winą za swój ogólny zły stan zdrowia np. osłabiony układ odpornościowy, starość, otyłość, obciążenie genetyczne, ale nie zęby objęte próchnicą. Fakty są niestety inne. Ubytki próchnicowe oraz kamień nazębny to źródło baterii, wirusów, pierwotniaków i grzybów, które rzutują na kondycję całego organizmu. Ww. drobnoustroje mogą powodować m. in. zapalenie stawów, nerek oraz zapalenie wsierdzia.
Miazga zębowa to wewnętrzna część zęba. Znajdują się w niej naczynia krwionośne oraz nerwy. Miazga poprzez kanały zębowe wychodzi przez otwór wierzchołkowy korzenia zęba i łączy się z układem krwionośnym. Jeżeli próchnica zębów dotrze do miazgi, najpierw ją infekuje, a następnie namnażające się bakterie rozprzestrzeniają się przez kanały w okolicę kości oraz do całego krwiobiegu.
Pamiętajmy, że ww. sytuacja to nie koniec świata dla naszego zdrowia i wizerunku. 🙂
Nawet bardzo zaniedbane zęby można wyleczyć, a te, które nie nadają się do leczenia zachowawczego usunąć. Priorytetem jest aby pozbyć się źródła infekcji, eliminując w ten sposób również istniejące odzębowe choroby ogólnoustrojowe. Aby lekarz dentysta miał możliwość to uczynić, pacjent musi pojawić się na fotelu dentystycznym w celu dokonania dokładnego przeglądu jamy ustnej oraz udzielenia fachowej pomocy.